Przytulny króliczek.
Dawno nie było tu szyciowego postu. To nie tak, że kompletnie zapomniałam o mojej maszynie do szycia. Poprostu nie umiem robić dobrych zdjęć...ah. A to one tu są najważniejsze. Bo przecież kupujemy oczami 👀👀
Zanim urodził się Gniewny chciałam mu uszyć cała wyprawkę : 
- pościel, 
- prześcieradło, 
- poduszke do karmienia, 
- organizer na łóżeczko.
No ale jak to bywa u kobiet ciężarnych, nie wyrobiłam się na czas. Teraz mam dużo nowych pomysłow. By nie zapeszyć jeszcze nie będę nic więcej o nich pisać. 
Zdradzę Wam tylko jedno... do rzeczy wyżej wymienionych jeszcze wrócę a kto wie, może i nawet napiszę do nich tutoriale. 
Królik Przytulak jest jedną z "rzeczy" z worka pomysłów i przydasiów, które bym chciała uszyć. 
Został on uszyty z tkaniny bawełnianej oraz polaru minky. 
Gniewko narazie się z nim zapoznaje. Czy to będzie przyjaźń na lata? Na 3 -4 lata? Zobaczymy 😊
 
  
 

Komentarze
Prześlij komentarz