Ojej! Zmalowane - komiks zachęcający do aktywnego czytania - nieśmiała recenzja i przemyślenia.

Każdy z nas chciał być artystą... Lub ma małego artystę w domu.

Dziś przedstawię Wam artystyczną przygodę pewnego Kot... Żółtego Kota.
Jeżeli chcecie zobaczyć co zmalował ciekawego to zapraszamy.

" Ojej! Zmalowane" - komiks zachęcający do aktywnego czytania. Autor Anna Jankowska, ilustracje Adam Święcki.


Na początku chciałam opowiedzieć o autorce.
Pani Ania jest mamą, pedagogiem oraz blogerką paretingową.
Tylko dla mam odkryłam parę miesięcy temu, gdy szukałam recenzji książki, którą chciałam kupić Antkowi.
Jest to bardzo inspirujące miejsce.
Dodatkowo Pani Ani pomaga i wspiera również rodziców zmagających się z różnymi problemami dotyczącymi wychowania - grupa na Facebooku Wychowanie Wspierające.

Wracając do komiksu, opowiada on o przygodach kota i jego przyjaciół.
Czaruś odnajduje pędzel oraz farby, postanowił oddać się fantazji i namalować obraz.
Gdy skończył sam nie wiedział co zmalował. Radząc się przyjaciół ciężko było zrozumieć dlaczego, każdy z Nich widzi co innego.
Z pomocą przychodzi właścicielka zestawu malarskiego i tłumaczy jak to właściwie jest z tymi obrazami.


 





Komiks przeznaczony jest dla przedszkolaków, dzieci w wieku 3-7 lat.
Został tak przemyślany, napisany a co równie ważne zilustrowany, że ma wiele walorów edukacyjnych.
Dowiadujemy się że każdy z nas jest inny, jego postrzeganie świata różni się od naszego.
Młodszym dzieciom pomoże w utrwaleniu kolorów.
A nawet zachęci do tworzenia własnych obrazów. Malowanie, rysowanie...to nic innego jak ćwiczenie motoryki małej naszych milusińskich.

Dla tych, którym ciągle mało Czaruś ma niespodziankę. Znajdziecie ją na odwrocie okładki komiksu.
Tym razem zaprasza nas do ciekawych zabaw, kolorowania i stworzenia własnej książki.

 



Wracając do małych artystów, każdy z nas spotkał się w życiu z sytuacją w której nie rozpoznał
w obrazie namalowany tego czego oczekiwał od niego autor.
Tu np. Antoni namalował dla Dziadka wieloryba.


Nie możemy doczekać się kolejnych przygód Czarusia. Będziemy obserwować Aktywne Czytanie. Wam też polecamy.
Jako mama cieszę się, że powstaje coraz więcej publikacji, które nie są tylko tekstem z ilustracjami. Angażują dzieci oraz rodziców do aktywnego czytania.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty